IDEALNY FALAFEL, SMAŻONY NA PRAWIE SUCHEJ PATELNI

IDEALNY FALAFEL, SMAŻONY NA PRAWIE SUCHEJ PATELNI – bardzo popularna arabska potrawa. Falafel jest wegetariański a nawet wegański. Moje falafele nie są robione tak jak te tradycyjne arabskie w głębokim tłuszczu, ja moje smażę na prawie suchej patelni, moim zdaniem wychodzą idealne i nie trzeba ich odsączać.
IDEALNY FALAFEL, SMAŻONY NA PRAWIE SUCHEJ PATELNI
Ilość porcji: 8 kotlecików dla 4 – 5 osób.
Czas przygotowania: 40 minut
Składniki:
- 2 puszki ciecierzycy
- pęczek pietruszki
- 5 – 6 gałązek świeżej bazylii (najlepiej takiej z dużymi liśćmi)
- garść pestek z dyni
- 4 ząbki czosnku
- 4 łyżki mąki
- 1 łyżeczka sody
- pieprz, sól, odrobina papryki słodkiej, szczypta curry
- 2 łyżki oliwy do smażenia
Wykonanie:
Odsączoną soczewicę z puszki, przekładam do miski, dodaje do niej natkę pietruszki, posiekaną bazylię, pestki z dyni, łyżeczkę sody, pieprz, sól, paprykę słodką i szczyptę curry. Wszystko dokładnie miksuję blenderem. Dosypuję mąkę pszenną (lub dowolną bezglutenową) i formuję kotleciki o wysokości 1-1,5 cm i wielkości 10 cm.
Na patelnię wylewam łyżkę oliwy i nagrzewam. Układam delikatnie kotleciki i smażę po każdej ze stron, bardzo ostrożnie obracając. Falafel podaję na ciepło.
Nie chcecie przegapić żadnego nowego przepisu? Subskrybujcie mój kanał Przepisy Joli na YouTube (wystarczy kliknąć tutaj: PRZEPISY JOLI NA YOUTUBE )
zgadzam się z przedmówcą- kotlety, nawet te które mają podobne składniki do jakiejś potrawy to tylko wariacja. można by to nazwać kotletami a’la falafel. w falafelkach istotna jest „surowość” składników, czosnek, kolendra i kumin (wpomniane wcześniej). jasne, że smak może być zbliżony. ale to tak jakby chcieć zrobić ruskie pierogi z kaszą jęczmienną i serem. to będą nadal pierogi- ale już nie ruskie.
Jakkolwiek irytują mnie internetowi spece od wszystkiego, którzy wszędzie muszą się wtrynić ze swoimi mądrościami to tutaj jednak sam muszę zareagować.
Otóż w tytule jest mowa o przepisie na falafael, a cóż znajdujemy w jego treści? Przepis na kotlety/burgery ciecierzycowe a nie na falafele. O ile jest wiele różnych odstępstw od ich przygotowania (z bobu czy ciecierzycy, smażone w głębokim tłuszczu czy przy minimalnej jego ilości) to jednak są pewne istotne składniki, które sprawiają, że falafel to falafel a nie kolejna wariacja nt. burgerów. Falafele przygotowuje się z namoczonych ziaren ciecierzycy (nie gotowanych!) a nie tej z puszki. Poza tym brak kolendry, kminu indyjskiego (widzę za to bazylię, curry, które raczej nie występują w oryginale). No i ta mąka…
Pingback: FALAFEL W TORTILLI - Przepisy Joli
super, uwielbiam falafele.